Też jestem zdania że japońska używka jest lepsza od nowego chińskiego Rometa. Sam kupiłem rok temu CB500 z 97r, i poza wymianą opon i napędu tylko leje paliwo i jeżdżę. No ale życzę szybkich poprawek w serwisie i wielu tysięcy przejechanych kilometrów :)

Tu niestety wychodzi "chińszczyzna". Tego typu usterki, o jakich piszesz i pisałeś (samoodkręcające się śruby) nie istnieją w sprzętach japońskich a nawet tajwańskich marek. Natomiast "polskim chińczykom" brakuje jeszcze kilka ładnych lat do dopracowania jakości projektu, wykonania i montażu. Wyciek oleju to poważna sprawa. Może wystarczy coś dokręcić albo wymienić jakąś część lub uszczelkę ale nie wróży to dobrze na przyszłość ... Cena czyni cuda (CCC) ale chyba lepiej było trochę dopłacić i kupić jakąś japońską niezajechaną używkę w dobrym stanie typu GS500, CB500 lub ER5 a jest tego dużo na rynku i jakąś sztukę w godnym stanie można zawsze znaleźć. Mimo wszystko życzę braku dalszych usterek i przyjemnej jazdy.

RetBike wydaje Ci się dobrze wykonany z prostego powodu - nigdy nie nosiłeś niczego porządnego. Jakbym nigdy nie pił kawy z ekspresy ciśnieniowego, to też bym myślał, że kawa rozpuszczalna jest dobra.

@Pasti też się tego boję, ale będę dzielnie walczył.

Nie chcę straszyć, ale to tracenie płynów ustrojowych silnika może być dopiero początekiem przygód z serwisem rometa i samym rometem.

Miesiac temu kupilem rekawiczki Shima bullet. Swietna sprawa w takie upaly jak ostatnio. Cena 150 zl.

Wpis fajny, pisz dalej jestem ciekaw czego jeszze mozna sie spodziewac od sprzetu marki romet... Oczywiscie odpukac na dalsze usterki. :)

LwG