Witajcie. 

Dziś nadszedł wielki dzień, zakupiłem swój pierwszy prawdziwy motocykl. Jest to Romet Division 250. Co skłoniło mnie zakupu właśnie tego motocykla ?

Po pierwsze to że jest nowy, i posiada gwarancje. Tak wiem za tę cenę mógł bym kupić jakiegoś używanego japończyka, tylko japończyk nie był by już pierwszej świeżości, do tego miał by bogate życie u poprzednich właścicieli, podejrzewam też że ciężko było by znaleść coś co nie miało by bogatej przeszłości czy wypadkowej czy serwisowej. 

Po drugie mam miłe doświaczenia z chińskim sprzętem. Mój mały dzielny bzyk ma przejechane 10 tys. km i dalej ma sie dobrze. Fakt że jakość wykonania i plastików nie jest może najlepsza, ale mnie to osobiście nie przeszkadza. 

Po trzecie mam miłe doświaczenia z Rometami, jeździłem na kursie Rometem R250, oraz Z'etką 125, i jeździło się całkiem przyjemnie. Wszyscy wiedzą jak traktowane są motocykle nauki jazdy a te 2 Romety jeżdzą dalej i mają się dobrze. 

I wreszcie po 4, wygląd samego motocykla. Wygląda zachęcająco, zadziornie, co bardzo mi się podoba. Będziecie mówić że to kopia kilku motocykli, ale moim zdaniem dobrze jest czerpać ze sprawdzonych wzorców.

Pewnie wielu z was będzie psioczyć że to chińczyk, fakt jest to chińczyk ale czy będzie awaryjny okaże się w ciągu eksplatacji.

W poniedziałek lecę pozałatwiać wszystkie sprawy urzędowe ( rejstracja, ubezpieczenie ), i mam nadzieje że będzie pierwsza jazda. Oczywiście zdam relacje. 

Lewa w górę ;)